HokejPiłka nożna

Galeria

#aktualności

 28.04.2014

Los okrutnie zemścił się na Zagłębiu 2000

Zagłębie Sosnowiec z rocznika 2000 pechowo przegrało z liderem tracąc bramkę w doliczonym czasie gry.W 15. kolejce sosnowiczanom przyszło się zmierzyć z liderem rozgrywek MOSiR-em Jastrzębie. Sosnowiczanie, zarówno jak MOSiR, w pierwszych trzech meczach rundy wiosennej odnieśli komplet zwycięstw.

Mecz w pierwszej połowie był bardzo wyrównany, jednak Zagłębie miało lepsze okazje do zdobycia bramki. Dawid Mycek dwukrotnie nie potrafił skierować piłki do siatki, a w sytuacji trzy na jednego Hubert Sołtysik zbyt wcześnie zdecydował się na strzał.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia. Zagłębie już w pierwszej akcji powinno zdobyć bramkę, jednak Michał Koniusz minimalnie minął się z podaniem od Patryka Durnasia. Gdy trener Grzegorz Bąk dokonał zmiany i na boisku pojawił się Dominik Prokop, to chwilę później po jego indywidualnej akcji i pięknym podaniu Hubert Sołtysik z trzeciego metra trafił w słupek. Gdy wydawało się że Zagłębie zdobędzie bramkę, jeden z zawodników Jastrzębia znalazł się sam na sam z naszym bramkarzem, na szczęście Jakub Lewandowski obronił. W 56. minucie spotkania po rzucie rożnym sędzia dopatrzył się zagrania ręką jednego z sosnowiczan, a zawodnik gości pewnie wykorzystał rzut karny. Bramka nie podłamała Zagłębia, które już w 60. minucie, po pięknym zagraniu Dominika Prokopa, doprowadziło do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się Hubert Sołtysik. Gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie, nasi piłkarze mieli rzut wolny, Jakub Klich podał jednak piłkę prosto pod nogi rywala, który długim podaniem uruchomił jednego z zawodników gości, który minął obrońcę i z 16 metra strzelił zwycięską bramkę. Zagłębie nie wykorzystało swoich okazji i po pięciu zwycięstwach z rzędu pechowo przegrało mecz w doliczonym czasie gry. Podopieczni Grzegorza Bąka i Wojciecha Pniaka kolejne spotkanie rozegrają z zespołem APN GKS Tychy (4 maja).

- Zagraliśmy dobre spotkanie, jednak nie wykorzystaliśmy swoich okazji, co zemściło się w doliczonym czasie gry . Wiedzieliśmy że grają ze sobą najlepszy drużyny wiosny, jednak zabrakło koncentracji w najważniejszych momentach spotkania, by objąć prowadzenie w meczu. Zbyt duża chęć zdobycia zwycięskiego gola zemściła się na nas okrutnie - podsumował spotkanie trener Grzegorz Bąk.


Zagłębie Sosnowiec - MOSIR Jastrzębie 1:2 (0:0)

Bramka dla Zagłębia: Sołtysik

Zagłębie: Lewandowski - Błaszczyński, Polak (56. Kulig), Pawlik, Koniusz, Mycek (44. Prokop), Kumor (65. Gałek), Klich, Sołtysik (70. Janicki), Kulawik, Durnaś.